
Skarga z powodu bezprawnego wstrzymania aktywnego dostępu do Portalu w rezultacie represyjnej decyzji Administracji
Szanowny Panie doktorze Opara,
Dzięki za PORTAL i JEGO ISTNIENIE ale jednocześnie wyrazy ubolewania z powodu ostatnich niefortunnych decyzji o składzie Administracji/Redakcji.
Ostatnimi roszadami w składzie osobowym dokonał Pan niestety selekcji negatywnej. Takie nazwiska jak Ruszkiewicz, Słupianek i osobnik o nicku Zawisza Niebieski (z wyłączeniem nowo dokooptowanego członka, lipao45), nie służą dobrze ani Pańskim aspiracjom względem Portalu ani jego poczytności, nie mówiąc już o ponurej atmosferze, w rezultacie której, nastąpił ostatnio tak znaczny i bolesny odpływ cenionych blogierów jak przykładowo jedynie, Agnieszki S.
Odpowiada za to w dużej mierze tandem Ruszkiewicz-Słupianek. Obciąża ich samowola, niekompetentność, obłuda stronniczość i agresja wobec niepokornych.
Mój ostatni ban jest tego dowodnym przykładem.
A oto ilustracja i uzasadnienie:
02.02. br. opublikowałem w LOŻY SZYDERCÓW tłumaczenie z j. rosyjskiego artykułu
""Sieć "Piątka"*1 otworzy sklep w Mauzoleum Lenina"" taką sobie, to prawda, nienajwyższego lotu, satyrę.
http://mikstury-bezmetki.neon24.pl/post/147498,siec-piatka-1-otworzy-sklep-w-mauzoleum-lenina
Pierwszą reakcją na artykuł był następujący komentarz Ruszkiewicza:
" 1*
Za całokształt.
Masz jakieś pytania?
nadużycie link skomentuj
Jarek Ruszkiewicz SL 02.02.2019 07:50:58 "
Przyznam, że tym razem kolejna, niesprowokowana agresja wywołała mój odruch : "dać typowi psztyczka w nos", zamieszczając jego zdjęcie (bez identyfikacji).
Wywołało to decyzją Zawiszy Niebieskiego, kolejny na przestrzeni ostatniego półrocza, ban - uzasadniony jak poniżej:
"@1abezmetki 16:10:37
Wiesz, że istnieje możliwość obopólna, posługiwanie się wizerunkiem drugiej osoby bez jej zgody jest karalne. Myślę, że powinieneś przemyśleć sprawę. Dwa tygodnie urlopu to nie sądzę iż jest to mocno restrykcyjne postępowanie, mam nadzieję, że wyciągniesz z tego konstruktywne wnioski, w przeciwnym wypadku to niestety...
Przypominam, że rano dostałeś szansę, twój tekst został wypromowany, w komntarzach dostawałeś ostrzeżenia dla człowieka inteligentnego, nie skorzystałeś.
nadużycie link skomentuj
Zawisza Niebieski 02.02.2019 21:05:07 "
Informuję i wyjaśniam, że pochodzenie zdjęcia to zrzut z ekranu z zapisu filmowego rozmowy na temat nominacji
Ruszkiewicza na stanowisko "Drugiego Redaktora Naczelnego Nowego Ekranu"
YOUTUBE:SPIRITOLIBERO JAROSŁAW RUSZKIEWICZ DRUGI REDAKTOR NACZELNY NOWEGO EKRANU 24-06-2013
https://www.youtube.com/watch?v=EAGrx9JMX68
Zadałem sobie trud przedeptania zapisów prawnych na ten temat. Poniżej kolekcja opinii z różnych źródeł:
"Odp. bezprawna publikacja wizerunku ? 19 września 2010
"W Ustawie jest wzmianka – Osoba publiczna2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, (...)"
https://www.maxmodels.pl/forum-temat-bezprawna-publikacja-wizerunku,64205,s,c,strona,4.html
-----------------
"Przypomnijmy, że zgodnie z art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
https://czasopismo.legeartis.org/2014/08/rozpowszechnianie-wizerunku-osoby-bez-zgody.html
https://czasopismo.legeartis.org/
------------------
Ochrona wizerunku
Opublikowane 3 lipca 2011 przez Adwokat Biznesu
"Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;(...)"
Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna
z dnia 19 listopada 2009 r.
IV CSK 232/2009
https://autorskieprawo.wordpress.com/2011/07/03/ochrona-wizerunku/
-------------------
Wizerunek i rozpowszechnianie
30/12/2014 pjanczaruk Fotografia felieton
"Ustawa o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych
Art. 81
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;"
https://besaofotografii.wordpress.com/2014/12/30/wizerunek-i-rozpowszechnianie/
----------------------
https://lexplay.pl/images/xlogo.jpg.pagespeed.ic.dN5UmAjC4M.jpg
Granice zakresu dopuszczalnego rozpowszechniania cudzego wizerunku wyznaczone przez art. 81 ust. 2 pkt 1 pr. aut. stanowią, że: "Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych".
https://lexplay.pl/artykul/prawo_autorskie/naruszenie_prawa_do_wizerunku_osoby_powszechnie_znanej
------------------------
https://gdpr.pl/wp-content/uploads/2017/02/GDPR_logo_poziom_portal-1024x280.jpg
Art. 81. [Zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku]
"Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
https://gdpr.pl/zdjecia-eventow-rozpowszechnianie-wizerunku (...)"
-------------------
Jak już wcześniej wspomniałem pochodzenie zdjęcia to zrzut z ekranu filmu, UDOSTĘPNIONEGO INTENCJONALNIE NIEOGRANICZONEMU AUDYTORIUM
YOUTUBE:SPIRITOLIBERO JAROSŁAW RUSZKIEWICZ DRUGI REDAKTOR NACZELNY NOWEGO EKRANU 24-06-2013
https://www.youtube.com/watch?v=EAGrx9JMX68
Nie ulega najmniejszej wątpliwości fakt zaistnienia Ruszkiewicza, w rezultacie wspomnianej nominacji jako Redaktora Naczelnego ", czyli osoby powszechnie znanej, zwłaszcza że wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych".
Tym samym, powyższa konstatacja ostatecznie oddala zarzut o bezprawnym zamieszczeniu inkryminowanego zdjęcia.
W związku z powyższym wnoszę Panie Doktorze o udzielenie Zawiszy Niebeskiemu i całemu kolegium redakcyjnemu - stosownej reprymendy na temat nieodpowiedzialnego szafowania represjami.
Ze swej strony oczekuję od Zawiszy Niebieskiego przeprosin. W przeciwnym razie udzielę mu dwutygodniowego
oganiczenia wstępu na mój blog.
-----------------
P.S. "Last but not least", dziękuję serdecznie za sympatię i przyjście w sukurs Panu adevo i Pani Agnieszce S w czasie mojej bezbronnej nieobecności na Portalu.
"Ostani komentarz jako usługa dla bezbronnego 1abezmetki
Agnieszka:
Krzysztofie,
Informacja dotyczy blogera 1abezmetki, który nie może się bronić bo jest na przymusowym "urlopie".
Był on atakowany za swoje poglądy a następnie banowany. Musial zablokować na swoim koncie putinowskich trolli aby nie obrzucali go epitetami.
Bezmetki to uczciwy i inteligentny człowiek, który starał się przedstawić dzisiejsza Rosje obiektywnie, czego rusofile pod przywództwem Ruszkiewicza nie wybaczali.
nadużycie link skomentuj
adevo 09.02.2019 00:45:52 "
Bezmetki to uczciwy i inteligentny człowiek, który starał się przedstawić dzisiejsza Rosje obiektywnie, czego rusofile pod przywództwem Ruszkiewicza nie wybaczali.
nadużycie link skomentuj
adevo 09.02.2019 00:45:52 "
"
To są dopiero jaja interpretacyjne.
Tu wymienia się poglądy i krytykuje poglądy które uważa się za szkodliwe.
Czyli tu wszyscy wszystkich "atakują" za poglądy.
Na tym polega dyskusja.
Jak ja np widzę że ktoś pisze moim zdaniem bzdury to go natychmiast atakuje poprzez dowodzenie Że pisze bzdury.
Mnie też tak atakują.
Ibezmetki blokuje niewygodne poglądy demolując uczciwą wymianę poglądów. Dyskusja w której opinie mogą wyrażać wyłącznie popierający autora to g.. nie dyskusja...
z taką wolnością słowa należy walczyć... w imię obiektywizmu, wolności słowa...
Co innego gdy ataki mają charakter osobisty...to już nie powinno być dozwolone... ale krytyka nawet ostra poglądów jest zawsze pożądana... bo otwiera nowe horyzonty..
Nie mam i nie mogę mieć nikomu za złe poglądów, jeśli to rzeczywiście przyzwoicie podane poglądy a nie pretekst do napaści.
Mimo spięć między nami w przeszłości, często podzielałem Twoje opinie.
Czego nie aprobowałem - to dogmatycznego zacietrzewienia. Z wiekiem odczuwam deficyt energii i do magla vide Husky-Ruszkiewicz zupełnie mnie nie ciągnie. To nie mój temperament. Potrafię jednak, jak wiesz oddać, jeśli mnie sprowokować. W przeszłości zamknąłem dostęp do mojego bloku ludziom, którzy nadużywali gościny.
To moje dobre prawo gospodarza decydować z kim chcę mieć przyjemność a z kim nie. Wyłuszczyłem to wcześniej we wpisie "W życiu jak w burdelu - prywatność i swoboda wyboru!"
http://mikstury-bezmetki.neon24.pl/post/146539,w-zyciu-jak-w-burdelu-prywatnosc-i-swoboda-wyboru
Wolę dłubać w tłumaczeniach lub pogrążyć się w refleksjach, czasem jednak zmuszających do wyartykułowania.
Proszę nie oskarżaj mnie bezpodstawnie. Jak widzisz masz swobodne wejcie na blog. Przestrzegaj norm przyzwoitego
zachowania a będziemy w zgodzie. I jeszcze jedno, nie oczekuj ode mnie zbyt wielu odpowiedzi ;ścieraj się na zdrowie z innymi blogerami. Tak długo, jak mi nie będą demolować blogu - wszystko w porządku.
Pozdrawiam Cię,
Wydaje mi się, że przyjmując Pańską interpretację Art. 81. [Zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku], miał Pan całkowite prawo udostępnienia wizerunku redaktora Ruszkiewicza.
Moje wątpliwości budzi jednak przywołany z ustawy termin :
- osoba powszechnie znana
- pełniąca funkcje publiczne
Należałoby doprecyzować co te określenia oznaczają w istocie. Kto jest osobą powszechnie znaną, a kto nie jest. Oraz to, czy pełnienie funkcji publicznych, to to samo co pełnienie funkcji społecznych.
Już sam termin POWSZECHNY daje się zinterpretować na kilka różnych sposobów.
Pan założył, że kolega Ruszkiewicz jest osobą powszechnie znaną. A ja mam co do tego wątpliwości. Ponieważ nigdy o człowieku o tym nazwisku nie słyszałem, nie spotkałem się z nim, kompletnie nie wiem kim on jest. W moim przekonaniu to osoba kompletnie nie znana i niepubliczna. Ot lokalny redaktor jakiegoś niszowego portalu.
Druga kwestia.
Czy osoba ta pełni funkcję publiczną ? Pana zdaniem tak. A moim znów nie. Bo co oznacza słowo publiczny :
1. «dotyczący całego społeczeństwa lub jakiejś dużej zbiorowości»
2. «dostępny lub przeznaczony dla wszystkich»
3. «związany z jakimś urzędem lub z jakąś instytucją nieprywatną»
4. «odbywający się przy świadkach, w sposób jawny»
I tu znów wszystko zależy od interpretacji, bo publiczny to w potocznym pojęciu szeroki, ogólnopolski, społeczny, a tu nic takiego nie ma miejsca.
Nie ujmując oczywiście nic koledze Ruszkiewiczowi z jego umiejętności, sławy i rozgłosu, ale jest to rozgłos moim zdaniem jedynie lokalny, mikroskopijny w skali kraju, a więc nie publiczny a niszowy.
Tak więc nie do końca przekonuje mnie powoływanie się na Art. 81, nie mniej jednak wszystko zależy od interpretacji.
Pozdrawiam
"Publiczny czy niszowy ?" A to mi Pan zadał bobu i zabił klina. Pytanie, jak ja się teraz wykaraskam...
Zobaczymy czy Ruskiewicz mieści się aby w kategorii "osoby powszechnie znanej". Jakie kryterium przyjąć aby się zmieścił (nie ma co się pieścić...). Jak Pan uważa, tysiąc osób styknie, jako minimum?
To już mam problem z głowy; film na YOUTUB-ie "Redaktor NACZELNY NOWEGO EKRANU" (24-06-2013)
https://www.youtube.com/watch?v=EAGrx9JMX68
miał 1016 odsłon. To już cała wioska. Czy sołtys jest osobą lokalnie powszechnie znaną?
A teraz jakie przyjmiemy kryterium odniesienia. Dla np.filatelisty status osoby powszechnie znanej zamyka się w kręgu filatelistów, no może i policji, jeśli robi przewały.
Dla Neonu, w dużych niegdysiejszych porywach, były to ładne tysiące czytelników, biorąc pod uwagę rotacje.
Więc może niech Pan nie podważa popularności Ruskiewicza- bo mu EGO zwiędnie.
Tak więc status "osoby powszechnie znanej" można i trzeba relatywizować w zależności od punktu odniesienia.
Przeto, w moim rozumieniu zasadność powołania się na Art.81, pkt 1 nie budzi wątpliwości.
Pozdrawiam,
Gdyby problem wspomnianej powszechności dotyczył małej aborygeńskiej społeczności, przykładowo wioski liczącej 15 osób, plus 2 udomowione kangury i jeden pies Dingo, to sołtys owej wioski, w przypadku gdyby zagryzł i rozszarpał własnozębnie czterometrowego krokodyla słodkowodnego i stał się z tego powodu rozpoznawalny w pięciu innych piętnastoosobowych wioskach, to należałoby uznać, że stał się osobą publiczną, wyczerpującą znamiona Art. 81 dotyczącego osoby powszechnie znanej, pomimo tego, że sławny byłby jedynie wśród mieszkańców 5 wiosek o łącznej populacji 75 osób (5 x 15).
Natomiast w przypadku polskiego społeczeństwa czterdziesto milionowego, owe 1016 odsłon jest jedynie niezauważalną kropelką w morzu, a więc kompletnym niszem niszów.
A zakładając przy tym, że osoby występujące w przedstawionym na YOUTUB-ie filmie, oglądały siebie przynajmniej po kilkanaście razy(ja bym tak zrobił, choć nie mam skłonności narcystycznych, a co dopiero jakiś narcyz), plus ich rodziny i akcjonariusze kilkunastu spółek i fundacji, to summa summarum 1016 - 200 i - 400 (ci co nie doczekali do końca filmu) daje jakieś 416 osób, a to ni jak nie mieści się w kanonach powszechności.
Zatem raz jeszcze powtórzę; status "osoby powszechnie znanej" można i trzeba relatywizować w zależności od realnego punktu odniesienia (np.liczby czytelników) - a nie liczby wydumanych milusich dzikusków gdzieś daleko, biegających do góry nogami, czy równie abstrakcyjnych - odległych galaktyk. Ogłupił mnie Pan. Zacukałem się. Idę w plener. Pa.
-
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Z wspomnianego już wcześniej filmiku (1016 odsłon) wnoszę, że doszło do tzw. zgromadzenia i publicznej imprezy.
A co mówi ustawa o zgromadzeniach ?
Ustawa – Prawo o zgromadzeniach – definiuje zgromadzenie jako zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni dostępnej dla określonych i nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych[2].
A więc mamy OSOBY, OKREŚLONE MIEJSCE I WSPÓLNE WYRAŻENIE STANOWISKA W SPRAWACH PUBLICZNYCH - czyli zgromadzenie.
Co to oznacza ?
Opublikowanie Przez Pana wizerunku redaktora Ruszkiewicza w żaden sposób nie należy kwalifikować jako naruszenie wizerunku w/w osoby .
Pozdrawiam
P.S. Co prawda filmik nie dowodzi, że doszło do PUBLICZNEJ IMPREZY, ale znając gościnność doktora Opary przypuszczam, że po wywiadzie-zgromadzeniu, doszło jednak do poczęstunku, czyli publicznej imprezy.
Gdyby pomieszczenie, tło i wyposażenie(, meble godło, książki, itd) z filmu uznać za całość (element stały), a osoby jako "jedynie szczegół"(element mobilny, chwilowy), to myślę, że dobry prawnik już na podstawie tego punktu obaliłby posądzenie o naruszenie wizerunku.
pozdrawiam
Po drugie czy zbliżenie samej twarzy z profilu uważa Pan za "osoby stanowiącej jedynie szczegół całości"? Ten wizerunek zajmował znaczącą powierzchnię człości zdjęcia. Oba podane przez Pana przepisy zostały złamane.
Po trzecie, czy potrafi pan uzasadnić potrzebę publikowania tego wizerunku w artykule o jakimś tam sklepie? W jaki sposób osoba ta była powiązana ze sklepem, stanowiącym temat tekstu?
Naruszenie przez Pana prawa dotyczącego ochrony wizerunku było bezsporne.
"znajdziemy właściwą receptę - co zrobić oraz
jak oczyścić cały nasz świat ze śmieci. Potrzeba na to nowej kultury.."
Te genialne słowa wypowiedziane przez doktora Oparę w odcinku 45, wspaniale korespondują z przemyśleniami innego wielkiego wizjonera, a który w 1938 r w Niemczech ujął to tak :
"Tak, jak stonka niszczy pole ziemniaczane, tak "nieudacznicy" niszczą państwa i narody. Na to jest tylko jedna rada: całkowite usunięcie zagrożenia "
--------------------------------------------------------
I jeszcze do dziś jestem nieustająco pod wrażeniem genialnych i znamiennych słów doktora Opary o potrzebie użyźniania i wysokiej ocenie nawozu naturalnego, jako najlepszego nawozu naturalnego, CYTUJĘ:
".....Jakoś nigdy nie pracowałem z gnojem, choć dobrze wiem - że gnój jako nawóz naturalny - jest najlepszym nawozem naturalnym".
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnienie wizerunku :
osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, SPOŁECZNYCH, zawodowych"
Termin : FUNKCJE SPOŁECZNE o których mówi ten artykuł nie definiując zresztą, czy są to osoby prawne, czy prywatne, czy pobierają wynagrodzenie z budżetu państwa, czy funduszy prywatnych.
Jeżeli przyjąć, że :
Człowiek jako istota społeczna - definicja, znaczenie.
"Człowiek żyjąc w określonej zbiorowości, staje się automatycznie istotą społeczną – należy do określonej społeczności i wobec czego posiada pewne obowiązki i przywileje z tego tytułu".
- to pod osobę SPOŁECZNĄ wykonująca FUNKCJE SPOŁECZNĄ blogera należałoby zaliczyć jak najbardziej.
P.S. Przyznaję, że nie pamiętam już dokładnie wspomnianej notki ale o ile się nie mylę, więcej niż o sklepie było tam o Leninie.
Może to jest jakiś trop.
Oby Neon miał jak największą poczytność, ale jeszcze, póki co, nie możemy uznac iż osoba znana na Neonie, czy też kilku innych portalach o podobnym zasięgu to osoba powszechnie znana.
Otóż właśnie "po coś" to prawo wymyślono. I mało kto wie po co naprawdę.
A wszystko wskazuje na to, że po to, żeby nas Polaków zatomizować, żeby sąsiad nie znał nazwiska sąsiada, a jeżeli będzie je znał, to żeby bał sie je wypowiedzieć z powodu np. RODO lub prawa o zakazie ujawniania wizerunku.
Ta diabelska zabawa w "ciuciubabkę i zgaduj zgadulę" z danymi osobowymi, adresami, nazwiskami i wizerunkami, doprowadziła już do tego, że na osiedlowych domofonach nie ma już nazwisk tylko numery, jak w oborze u krów dojnych.
Nie możesz też publicznie wytłumaczyć swojemu koledze, jak wygląda dzisiaj wasz wspólny znajomy. Bo jeżeli zaczniesz go opisywać jako : wysoki, szczupły blondyn o niebieskich oczach, z wąsem, lekko przygarbiony, z pieprzykiem na lewym policzku, który mieszka w mieście x, to narażasz się na konsekwencje z powodu ujawnienia jego wizerunku.
To jest szaleństwo.
A więc nie dajmy się zwariować tym narzucanym chorym, lewackim trendom z ujawnianiem i nie ujawnianiem wizerunku.
1. „żydowski gnojku” - Jarek Ruszkiewicz SL 30.09.2017 10:09:37
2. „żydowski gnojek Zdzich” - Jarek Ruszkiewicz SL 03.10.2017 10:39:06
3. „łgarzu żydowski” - Jarek Ruszkiewicz SL 03.10.2017 19:42:44
4. „Za takie coś to masz u mnie po ryju, chazarski świrze. Wylecisz stąd.” - Jarek Ruszkiewicz SL 09.10.2017 17:07:51
Zawisza Niebieski zmuszał MNIE do przeprosin!
A Właściciel Portalu i jednocześnie Redaktor Naczelny skomentował to następująco:
„Szanowny Panie Zdzichu,
Administracją portalu Neon24.pl są: Pani Astra; Zawisza Niebieski, P. Jarek Ruszkiewicz i lipao45. Jak również ja - Redaktor Naczelny.
Obecna administracja ma moje absolutne poparcie w swych działaniach. (!!!)
Bardzo proszę o kulturalną dyskusję - a jeżeli się Panu tutaj nie podoba, z jakichkolwiek względów - proszę pisać gdzie indziej.” - Ryszard Opara 13.02.2019 03:12:27
Z pewnością rzucanie wulgaryzmami i oszczerstwami na mnie BARDZO mi się nie podoba. A Tobie?
Czas na dobrą zmianę!
Jesteśmy w nowej rzeczywistości, zagrożeni syjonistyczno-anglosaskim terroryzmem i musimy trzymać się razem i puszczać mimo uszu jakieś dawne teksty o świrach hazarskich i ujawnianiu wizerunku jednego z administratorów.
To nie ma większego znaczenia, to jest czepianie się. Jeden nazwał kogoś żydem to nazwał, drugi ujawnił wizerunek , to ujawnił (a właściwie nie wizerunek, lecz wstawił przeklęjkę, którą J.Ruszkiewocz sam na youtuba wstawił).
I co się kolega dziwi, że doktor Opara wyznał: /Obecna administracja ma moje absolutne poparcie w swych działaniach//
A co by kolega chciał ?
Żeby doktor przyszłemu zięciowi, chłopakowi Scarlet nie ufał ?
Odwal się od ludzi, którym zawdzięczasz to, że masz gdzie pluć na swoich.
Decydując się na pisanie tutaj i znając jednocześnie kontrowersyjną przeszłość i uzależnienia polityczne założyciela i administratorów, zgadzamy się niejako na taką a nie inna formułę.
Walka na tym forum komentatorów pozbawionych narzędzi, które mają administratorzy, zawsze spycha tych pierwszych w nicość.
A więc spierajmy się o idee a nie o personalia.
-------------------------------------------------
Ujawnienie wizerunku Ruszkiewicza, w żaden sposób nie wypełnia znamion przestępstwa.
Sam siebie wstawił na youtube ( dla poprawy własnego wizerunku i publicznego rozreklamowania swojej osoby) sam zbiera teraz tego owoce.
Chciałeś być PUBLICZNY Jarosławie Dyndało, to jesteś i będziesz, tak długo, jak długo będzie istniał filmik.
Niby na pozór propolski, ale zawsze jakoś dziwnie pro ruski, a jak trzeba to pro germański. Chyba tylko Żydów nie lubi, stale i organicznie, ale jak zwykle też z wyjątkami ( zapewne polityczno-światopoglądowy kamuflaż)
Taki jakiś okrągło - wypukły jest i ślisko śliski.
A korzenie fortuny byłej już (pozostało jedynie kilka spółek, towarzystw i fundacji na żonę i dzieci), są znane (polska robotnicza krwawica 3 pokoleń)
ZŁE KORZENIE, ZŁEGO DRZEWA NIGDY NIE URODZĄ ZDROWYCH OWOCÓW.
Oto słowo moje
Tzw
Co fakt, to fakt. Tak tylko pisze na sprawiedliwa ocene tego, co napisal 1abezmetki.
SWÓJ ZAWSZE CIĄGNIE DO SWOICH I WYPROMUJE SWOJEGO
Oto słowo moje
TzW
Ja też chlapnę, żeś pro - kanadyjski a co?
Argumenciki widłowy.
A więc zarzucanie publikatorowi, że ujawnił w/w facjatę z profilu i lekko an face bezprawnie, jest nieprawdą i nadużyciem wymagającym przeprosin ze strony oskarżyciela.
Pchał się na ekran, niech poniesie konsekwencje.
P.S. Twarz inteligientna, klasyczna, myśląca, lekko zamyślona niczym antyczny bohater, a więc tym bardziej nie ma czego się wstydzić z powodu jej ujawnienia.
Gorzej z posturą. Trochę zaniedbana, jakby leniwa, z lekką nadwagą, jakoś feministycznie i starczo zwiotczała, wskazująca na przewagę komputerologi nad gimnastyką, bez znamion testosteronu.
Widocznie publikator beznetki, w trosce o ogólny wizerunek J.R., celowo ukrył te wady na przeklejce z filmu i dlatego wyartykuował jedynie mądrą twarz, ukrywając ciało z filmiku.
Chwała mu za to.
Polski polityk nie powinien być głupio, honorowo i bogoojczyźniano uparty.
Ma być tak jak kolega Wrzodak, elokwentny, elastyczny i pragmatyczny.
Jak trzeba dla dobra ojczyzny i polskiej racji stanu, to związujemy się z Ruskimi, a za miesiąc jak jest inna płaszczyzna porozumienia i mądrość etapu to z Chinczykami, ba jeżeli polska racja stanu tego wymaga to zaprzyjaźnimy się z łowcami głów z dorzecza Amazonii.
Taki właśnie jest według mnie poseł Wrzodak i takich ludzi nam trzeba.
Ludzi wizjonerów, przebojowych i z fantazją, nie trzymających się poprawności politycznej i konwenansów.
Może Opara się zlituje i z jakiejś fundacji swojej żony lub dzieci, za moje pisanie mi coś uszczknie, w końcu 1% odpisu podatkowego by mi się należał.............jako poszkodowanemu przez system komunistyczny.
1. Wzywanie imienia Pana Bloga na daremno;
2. Posłużenie się wizerunkiem uprzednio upadłego anioła do celów ekumenicznych :-)